piątek, 30 sierpnia 2013

Pora pożegnań, pora powitań

Kuitaiska przygoda dobiegła dzis końca.




   

  
      

Późnym popołudniem dotarliśmy do Tbilisi, gdzie przywitano nas po królewsku: suto zastawionym stołem, wodą w kranie i gruzińskimi śpiewami.

Na gruzińskich zegarach dobiega 1 w nocy.

Nakhvamdis! - do zobaczenia!

/M.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz